Pajlot
Zwerbowany Graviciak (100cc)
Dołączył: 14 Wrz 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany:
Czw 14:16, 02 Paź 2008 |
|
Wiadomo, ze po jakims czasie gra zaczyna sie troche nudzic. Warto sobie wtedy wyznaczyc jakies cele, punkty do osiagniecia Bo niestety nie ma juz tego dreszczyka emocji towarzyszacego napisowi 'finished' po tygodniu meczenia sie nad jedna plansza, a trzeba sobie przeciez jakos radzic
W mojej karierze tez przyszla na to pora. Po okresie zachwycania sie nad 325cc, wykrecania jakis szalonych czasow, ewolucji i innych takich, wrocilem do slabszych lig. ..I zakochalem sie w 100cc Moge powiedziec, ze po reinstalacji ktora miala jakis czas temu, ani razu nie jechalem jeszcze motorem mocniejszym niz 100cc
Jednym z pierwszym moich celow bylo cos pozornie niemozliwego. Chodzilo o przejscie pillara w medium motorkiem 100cc. Ojj bolalo, bolalo... Setki prob, dlugie godziny spedzone na grze, az w koncu stalo sie.. Dojechalem do mety Potem robilem to jeszcze kilkadziesiat, moze kilkaset razy. Oczywiscie, by nabic co raz lepsze czasy.. Potem zapragnelem przejechac ta plansze ponizej 30 sekund. To takze sie udalo, cieszylem sie jak dzieciak
Oczywiscie rowna sie to z przejechaniem calej gry na 100cc. Jednoczesnie uwazam, ze najtrudniejsza plansza jest abrupt. Przejechalem go mniej razy niz pillara, choc to tez pewnie kwestia treningu
Rownoczesnie, w ramach hmm.. 'treningu', po prostu bawilem sie motorem. Nie trzeba przeciez zawsze jezdzic na czas, mozna rowniez poruszac sie stylowo Wtedy narodzil sie w mej glowie pomysl szalony, wciaz nie zrealizowany. Przejscie GD motorem 100cc na wheelie Mysle, ze to dobre cwiczenie, szalenie pomaga w pracy nad kontrola maszyny. Konsekwentnie pokonywalem kolejne plansze na tylnym kole, przejechalem cale easy, jednak jak narazie zatrzymal mnie paradoksalnie... pillar.. Bo jakby nie bylo, ciezko przejechac go na wheelie xD Przeekstremalnie ciezko... Ale wierze, ze to mozliwe. Gdzies tam w mej wyobrazni kraza pomysly na przejechanie kazdego z etapow.. Czas pokaze
Zostaje oczywiscie wspomniany wczesniej abrupt, ktorego przejechanie na wheelie to juz w ogole kosmiczna masakra, ale.... raz prawie mi sie udalo! calkowicie niechcacy, podjechalem pod ta pionowa sciane, a potem az do konca na tylnym. Sam do konca nie wiem jak to sie stalo. Wczesniej oczywiscie jechalem normalnie, nie moglem przypuszczam ze cos takiego sie wydarzy..
Podczas gdy projekt 'wheelie' wciaz jest otwarty, jakas ciemna noca w mej glowie narodzil sie inny pomysl. Osobiscie nie potrafie grac w GD w pozycji innej niz siedzaca, tak ze kom jest idealnie prosto. Tzn potrafe, ale nie tak efektywnie jak normalnie. Jednakze tamtej nocy wstawac mi sie nie chcialo, a ze w GD gram juz niemalze przez sen, to po prostu zaczelem jechac uzywajac tylko jednej reki, jako iz lezalem sobie na boku xD To zas zaowocowalo pomyslem przejscia GD na 100cc uzywajac tylko jednej reki. Plan zostal w 97% zrealizowany. To oznacza, ze dotychczas nie przeszedlem jednej planszy jedna reka ;/ Plansza ta to wielokrotnie wspomniany juz abrupt.. Ale jeszcze sie nie poddaje Oznacza to rowniez, ze udalo sie przejsc w ten sposob pillara xD jestem z tego szczegolnie dumny xD
Mam jeszcze plan pokonania GD... bez patrzenia kilka pierwszych planszy easy w ten sposob przejechalem, ale pojawiaja sie pewne trudnosci.. Nie jest to jednak niemozliwe, czasy jakie sie osiaga nie roznia sie przeciez zwykle o wiecej niz sekunde od najlepszych, co oznacza ze mozna jechac na wyczucie.. W kazdym razie to kwestia przyszlosci
Ciekawi mnie natomiast jakie Wy macie pomysly na urozmaicenie sobie Gravity Defied?
Pozdrawiam, Pajlot
|
Post został pochwalony 2 razy
|
|