Maximus
 |
Wysłany:
Nie 1:39, 28 Gru 2008 Temat postu: |
|
Wystarczy się sprężyć i polecieć szybciej, a nie na tyle długo (kilka -naście? minut), żeby się rozwalić.
Dzięki swojej cierpliwości jednak nawiązuje do tego tematu po raz n-ty...
Maximus napisał: |
Robienie salt po wypadnięciu z planszy nie prowadzi do niczego, ponieważ to, co nadrobisz obrotem do przodu, stracisz tym do tyłu.
By jak najszybciej dolecieć do mety ciągle nabierając prędkości, należy jedynie wykonać pół pełnego obrotu do przodu (klawisz 3 lub 6), a następnie powrócić do poprzedniej pozycji, wykonując poprzednią czynność od końca (klawisz 1 lub 4).
Żeby łatwiej można to było zrozumieć, wymyśliłem, że tą technikę można porównać do spowolnionego ruchu rozbujanej huśtawki.
Włączcie wyobraźnię, a może wam coś to pomoże!  |
|
|