Autor |
Wiadomość |
gtaaa
 |
Wysłany:
Pią 22:06, 05 Lut 2021 Temat postu: |
|
Zyje ktos? |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Nie 1:55, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
ALX obalił ciekawostkę dot. ograniczenia czasowego wynoszącego 00:00:71 ustalając nowy rekord (ligą 325cc) na 100% o czasie 00:00:69. Kiedyś trzeba będzie samemu spróbować!  |
|
 |
Łybka
 |
Wysłany:
Śro 18:54, 15 Paź 2008 Temat postu: |
|
hmm. Kolejnym bugiem jest to, że ściągasz lol edition, przechodzisz na 100%, ściagasz pro edition(100/100/100) i masz odrazu 325 cc xD
A z tym, że od 128 dalej się nie zapisuje, jest w Lidze osiedlowej po 128 trzeba przechodzic bez wylaczania gry, ale 142 nie da sie przejsc bo nie ma mety xD W lidzie osiedlowej jest 999etapów  |
|
 |
Kawazaki
 |
Wysłany:
Nie 15:46, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Maximus napisał: |
Jeszcze taka ciekawostka:
Na początku planszy, przy krawędzi, można podjechać pod planszę (jeżeli w ogóle można z niej wypaść) i jechać tyłem do przodu.
Dziwne, co?
Po prostu przednim kołem jedziesz normalnie po planszy, a resztą motoru jesteś pod.
Czyli od reszty pojazdu dzieli cię podłoże.
Po jakimś czasie i tak się rozwalasz, bo trudno jest dłużej utrzymać taką sytuację. |
Udało mi się z dwoma kołami. Tzn. motor odwrócony o 180 st. z linią trasy "nad" czyli pod kołami (wersja w cudzysłowie patrząc normalnie na motor a nie jak na monitorze). Przy pierwszym lepszym schodku planszy będzie destroy ;]. |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Pon 13:07, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
Tylko - niestety - nie zawsze się da przejść inaczej...  |
|
 |
PawNic14
 |
Wysłany:
Pon 7:26, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
bo ty taki jest................... inny |
|
 |
KMF53TS
 |
Wysłany:
Nie 22:05, 15 Cze 2008 Temat postu: |
|
hehe ja zawsze przejeżdżam rundy normalnie.......... nie od tyłu |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Śro 0:29, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
Komentarz do poprzedniego:
Plansz oczywiście może być więcej, lecz właśnie od pewnego miejsca (wyżej wymieniona 128 trasa) plansz nie można wybierać z osobna, lecz trzeba do wybranej dojść, przechodząc wszystkie poprzednie, teoretycznie nieodblokowane.
Gdy zostaje tylko kilka ponad te 128, nie stanowi to większego problemu, lecz jak jest ich więcej, to trzeba poświęcić więcej czasu (po wyjściu do menu głównego gry plansze dalej są zablokowane).
Proponuję sprawdzić to jakoś na przykładowej innej wersji zawierającej przynajmniej 130 plansz na chociaż jednym poziomie trudności. |
|
 |
PawNic14
 |
Wysłany:
Wto 11:20, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
to ja dodam taka ciekawostke która sam odkrylem otóz w kazdym jednym rodzaju gravity defied moze byc max 384 plansz, a w kazdym jego poziomie tylko 128 gdzyz dalsze plansze po ich przejechaniu nie odblokowuja sie.
Dobrym przykladem na to jest Gravity defied 601. |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Pon 23:57, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
Że niby pasek, który po znacznym oddaleniu się wstecz od trasy, wypełnia się, bo wracamy na koniec tej samej planszy...
Być może, nie sprawdzałem...
Jeszcze taka ciekawostka:
Na początku planszy, przy krawędzi, można podjechać pod planszę (jeżeli w ogóle można z niej wypaść) i jechać tyłem do przodu.
Dziwne, co?
Po prostu przednim kołem jedziesz normalnie po planszy, a resztą motoru jesteś pod.
Czyli od reszty pojazdu dzieli cię podłoże.
Po jakimś czasie i tak się rozwalasz, bo trudno jest dłużej utrzymać taką sytuację. |
|
 |
PawNic14
 |
Wysłany:
Pon 22:11, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
to ja sie dopowiem do poczatku tematu otórz te wylecenie po za linie trasy to jest tak ze jak sie spada to wcale nie spadamy na inna plansze tylko na ta sama
nie wiem jak to jest ale jest to sama plansza |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Czw 20:16, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Dobry z tym pomysł jest!
Ja odkryłem jeszcze, że na Trial Again można trochę do tyłu przeskoczyć.
Ale za to trudno jest na Floorboards - ale się da. |
|
 |
Dex
 |
Wysłany:
Czw 18:19, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Co do ciekawostek, może nie jest to odkrywcze ale w planszy Bumps na poziomie medium można wjechać na tą półkę która znajduje się za nami na starcie. |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Czw 11:25, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Bo to nie jest tak jak wiele osób uważa, że:
"Im dalej tym lepiej"
Trzeba znaleźć sobie sposób i wtedy stanie się to łatwiejsze.  |
|
 |
Dex
 |
Wysłany:
Śro 23:25, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
Mi nie udało się przejechać setką jedynie planszy Pilar, nie potrafię pokonać pierwszej przepaści |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Wto 12:53, 31 Lip 2007 Temat postu: |
|
Jeszcze trzy ciekawostki:
1. Pewnie każdy z was spotkał się już kiedyś z taką sytuacją (np. na planszy "Downhill"), że kołem zahaczyliście o ostry wierzchołek, koło oderwało się, chwile później i drugie, a wy fruwaliście gdzieś w przestrzeni, po krawędziach programu.
2. Każdy z was raczej też już kiedyś przejechał plansze od linii startowej do mety nie dotykając podłoża przednim kołem. W chwili minięcia mety zamiast "Finished" widnieje napis "Wheelie!". Ktoś z was zrobił kiedyś podobny wyczyn, tyle że z przednim kołem? I jeśli w ogóle się da, to czy widniał napis "Nollie!" albo "Stoppie!"?
Raczej się nie da, bo co by niby pisało przy pokonaniu dołem planszy 100%? Chyba "Nowheels!"
Mi się udało po prostej linii używać tylko przedniego koła, lecz nic szczególnego nie pisało...
3. Pewnie niewiele osób w to uwierzy, ale da się odblokować wszystkie motorki na raz. Jak? Praktycznie udowodnione przeze mnie, że da się przejść wszystkie plansze motorkiem z ligi 100cc. Przechodzisz więc wszystkie plansze na Pro z wersji "Trial Racing" (pełnej!), zaczynając od "Floorboards" i kończąc na "Trial Again". Masz zablokowane wszystkie plansze oprócz pierwszych z Easy i Medium, no i rzecz jasna z Pro, a masz wszystkie motorki!
Ostro! Tylko jest to praktycznie mało możliwe, żeby początkujący gracz dał sobie radę z przejściem w ten sposób "Liberty" (kolce przy końcu, rzadko udaje się wyjechać) czy 100%, nie mówiąc już w ogóle o planszy "Abrupt".
Wydaje mi się, że można zrobić tak tylko w wersji, której nie ściągnęło się z "gmods.alibom.net" - tylko ze zwykłym logo, nazwą oraz ikonką. Jest to taka różnica, że, by zmagać się z Pro musisz wcześniej przejść Easy lub Medium. A w innych przypadkach nie.
Zresztą pewnie do tej pory tylko nielicznym udało się przejść wszystkie plansze potocznie nazywaną "setką". |
|
 |
Maximus
 |
Wysłany:
Wto 10:55, 31 Lip 2007 Temat postu: Ciekawostki |
|
Ten temat ma służyć przekazaniem ciekawych rzeczy, które zdarzyły się w trakcie zmagania się z grą Gravity Defied.
Ja zaczynam.
Wszystkie punkty związane są z wypadnięciem poza planszę 100%. Jak to zrobić? Uwaga! Możliwe tylko najlepszym motorkiem (z ligi 325cc). Zamiast wjechać na linię startu i zacząć normalnie zmagać się z planszą, cofasz się i próbujesz wjechać tyłem na tą nieco spadzistą górkę... (dalsza treść w pierwszym punkcie).
1. Przez podłogę - w drodze do wypadania, jeżeli się nie zdążymy przechylić się na skraju planszy, może zdarzyć się, że wjedziemy pod planszę. Wtedy najczęściej zabijamy się o nią, chociaż, jeśli zdarzy się to odpowiednio szybko, jest szansa, że na chwilę staniemy się duchem i przejdziemy przez podłogę...
Plansza 100% - co się na niej dzieje (albo raczej pod nią ):
2. Nie da się mieć czasu poniżej 0:00:71 - kiedy się rozpędzamy do tyłu, po jakichś 22-23 (zajmuje około dwóch minut) dynamicznych(!) zwrotach, nie zdążamy wyhamować i wlatujemy na... można to nazwać - koniec "innej planszy". Dziwne, nie (można to rozpoznać patrząc na pasek postępu)
3. Kilka plansz na raz (nawiązanie do poprzedniego punktu) - kiedy już wlecimy na ten "koniec innej planszy", to możemy oczywiście się rozpędzić i przelecieć pod metą planszy 100%, lecz czas nam nie stanie i polecimy dalej. Po "przeleceniu" kilku następnych plansz dalszy lot zaczyna tracić sens. (to także można rozpoznać patrząc na pasek postępu)
4. Skok na linię - kiedy się tak spada i spada, wydaje się, że będzie to trwało w nieskończoność. Jednak czasami się zdarza, że nasz kaskader na motorze zaczepi o jakąś krawędź czy linię z jakby innej planszy. Wtedy zabijamy się i spadania czas zakończony. Spadaj jeszcze raz.
5. Powietrzna samodestrukcja - jeśli jak będziemy tak spadali i zaczniemy się kręcić w którąś stronę, to po jakimś czasie motor tak się rozkręci, że obracając się wokół własnej osi rozpadnie się na części. Kiedy leci się z wielką prędkością, trwa to znacznie krócej - u mnie było to 5 sekund. Także nie polecam kręcić się zbyt szybko, bo trzeba będzie zaczynać od nowa.
W tym temacie można ciekawostki obalać, bądź dodawać nowe. |
|
 |